Londyn, Dublin, Mediolan – co łączy te europejskie metropolie? Oprócz bogatej historii i kultury, wszystkie te miasta zmagają się w ostatnich latach z poważnym problemem korków. W naszym artykule przeanalizowaliśmy dane za 2023 rok, które pokazują najbardziej zakorkowane miasta w Europie. Sprawdziliśmy też, jak na tle wielkich europejskich aglomeracji wypadły polskie ośrodki miejskie.
Marka TomTom jest jednym ze światowych liderów, jeśli chodzi o tworzenie systemów nawigacji satelitarnych. Urządzenia tej firmy są obecne w pojazdach na całym świecie. TomTom tworzy też zestawienie, które pokazuje, w których miastach podróżuje się najtrudniej.
Jakie aspekty są brane pod uwagę? Przede wszystkim jest to średni czas, potrzebny do przejechania 10 km w danym mieście, czas spędzony w korkach w ciągu oraz średnia prędkość podróżowania po drogach. Dane do tego raportu zostały zebrane na podstawie informacji flotowych. Próbka danych to 551 mld km, zebranych w 387 miejscowościach w 55 krajach na 6 kontynentach. Czytaj dalej, a dowiesz się, jakie są najbardziej zakorkowane miasta w Europie.
Zdecydowanym „zwycięzcą” tego zestawienia jest Londyn. Stolica Anglii osiągnęła dużą przewagę nad innymi miastami. Średni czas, który jest potrzebny na to, żeby przebyć 10 km w tej aglomeracji to 37 minut i 20 sekund. Mieszkańcy Londynu poruszają się swoimi pojazdami ze średnią prędkością 14 km/h i spędzają rocznie w korkach 148 godzin. Dla osób, które mieszkają w stolicy Anglii, mamy złą wiadomość – aktualnie po Londynie jeździ się gorzej niż w 2022.
Pozostajemy na wyspach, lecz przenosimy się do sąsiada Wielkiej Brytanii – Irlandii. W stolicy tego kraju sytuacja jest trochę lepsza niż w Londynie, lecz nadal nie do pozazdroszczenia. 29 i pół minuty – tyle zajmuje przejechanie 10 km w tym mieście. Dublińczycy spędzają w korkach 158 godzin rocznie, czyli o 10 więcej niż londyńczycy.
Stolica światowej mody nie jest miejscem idealnym do podróżowania po niej własnym pojazdem. W Mediolanie potrzeba 28 minut i 50 sekund, żeby przejechać 10 km. Średnia prędkość jazdy w tym mieście to 17 km/h. Trudno więc rozpędzić się w stolicy Lombardii. Jeśli więc chcesz poczuć nieco więcej adrenaliny, to musisz wybrać przejażdżki po torze na obiektach położonych niedaleko tego miasta.
W czołówce zestawienia, które pokazuje najbardziej zakorkowane miasta na świecie, jest Bukareszt. Stolica Rumunii słabo wypada w porównaniu z innymi aglomeracjami, osiagając 8 pozycję na świecie i 4. w Europie. Średnio mieszkańcy tego miasta spędzają 150 godzin w korkach, a przejechanie 10 km zajmuje im 27 minut i 40 sekund. Wybierając się do Rumunii własnym autem, sprawdź, gdzie potrzebne są winiety na autostrady.
Stolica Belgii również nie jest miastem idealnym, jeśli chodzi o podróżowanie samochodem. Przejechanie 10 km w Brukseli zajmuje 27 minut. Średnia prędkość jazdy wynosi 18 km/h, a mieszkańcy tej aglomeracji spędzają 104 godziny rocznie w korkach.
W czołowej dziesiątce zestawienia, które pokazuje najbardziej zakorkowane miasta na świecie, nie ma żadnego polskiego przedstawiciela. Nie ma go też w Top20. Pierwszym polskim miastem, które zostało „wyróżnione” przez markę TomTom, jest Wrocław. Stolica Dolnego Śląska plasuje się tuż za Nowym Jorkiem, za to przed Buenos Aires i Tokyo. 24 minuty i 40 sekund – tyle średnio zajmuje pokonanie 10 km w tym mieście. Na podium, jeśli chodzi o polskie ośrodki miejskie, znalazły się Łódź oraz Kraków.